47. Dzinnik Bridget Jones 3 (Bidget Jones's Baby) 2016

reż. Sharon Maguire

Dwanaście lat po tym jak Jones i Darcy mieli żyć długo i szczęśliwie okazuje się, że Bridget jest sama i ciężarna, a na dodatek nie wie z kim.


...i jest to przezabawne.

"Bridget Jones's Baby" wbrew moim obawom przyszło z tym samym humorem i na tym samym poziomie (a, moim zdaniem, nawet dużo wyższym niż druga część przygód Bridget). 
Nawet przeżyłam Dempsya oraz botoks Zellweger!

Angielski humor to jedna z moich ulubionych rzeczy na całym świecie a drugą jest Mark Darcy (ten prawdziwy co prawda ale ten też jest niczego sobie), więc wobec najnowszej "Bridget" jestem rozbrojona. Prawdę mówiąc popłakałam się ze śmiechu nie raz.

Seria o Jones jest jedną z najsympatyczniejszych komedii naszych czasów, cóż powiedzieć więcej?

PS. Nie martwcie się, wiemy jak to wszystko się kończy ;)

0 komentarze: