38. Focus 2015

reż. Glenn Ficarra

Nicky zarabia na oszustwach na bardzo dużą skalę. Młoda Jess zaciąga się do jego składu, by nauczyć się kantować u jego boku.



Moja ocena na filmweb to "5" i gdy teraz na to patrzę, to trochę nie mogę przypomnieć sobie czemu tak niska. Może po prostu te pół roku temu, gdy sięgnęłam po "Focus" miałam za sobą kilka ambitniejszych seansów, a może zraziło mnie coś, czego teraz nie pamiętam. Niemniej jednak  mogę powiedzieć, że "Focus" to całkiem niezła komedia, jeśli nie wymagamy akurat zbyt wiele.

Will Smith to jeden z moich ulubionych aktorów gatunku, i tu również mnie nie zawiódł. Margot Robbie jest ładna i gra poprawnie, czyli również wykonuje swoją robotę ;) Oboje tworzą zgrany duet, jest chemia. Jest także odpowiednia ilość humoru, czasem głupszego, czasem ambitniejszego, jest drugoplanowy "przygłup" i dynamiczne zdjęcia, czyli wszystko czego pragniemy przy lekturze tego typu.

Sama "intryga", czy raczej przekręt zostawia już trochę więcej do życzenia. Choć jest parę lepszych momentów (oj, będziecie wiedzieć jakich :)) to czułam niedosyt. Choć pewnie byłby mniejszy gdybym nie wymagała zbyt wiele, była mniej naiwna i mniej wierzyła, że amerykanie chcą pokazać coś ponad przeciętną.

PS. W sumie gdy już to napisałam to już pamiętam za co to 5/10 :D


1 komentarz: