54. Zeszłej nocy (Last Night) 2010

reż. Massy Tadjedin

Michael wyjeżdża w interesach a jego żona Joanna spotyka dawną miłość.


Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony zwiastun nastawił mnie na coś lżejszego oraz żywszego. TasteKid podpowiedział mi ten film na podstawie 500 dni miłości, nie wiem na jakiej podstawie...
Z drugiej strony to naprawdę dobrze napisany dramat. Gdy ów Michael wyjeżdża Joanna jest zazdrosna o jego koleżankę z pracy. Za chwilę jednak wpada na swoją dawną miłość i postanawia trochę zaszaleć. Cały czas twórcy trzymają nas w napięciu i oczekiwaniu - czy ktoś zdradzi? Jeśli tak kto? Lub kto pierwszy? 
Podoba mi się to, że odbiór i interpretacja należy do widza - bo czym jest zdrada?
Więcej nie powiem bo spoilery :) 
Polecam fanom powolnych, kameralnych filmów, które zmuszają do myślenia.
Na koniec dodam że nadal nie trawię Keiry.

0 komentarze: