Szkolny przeciętniak Quentin i popularna Margo to sąsiedzi i przyjaciele z dzieciństwa. Pewnego dnia Margo znika... czy bez śladu?
Gdy gdzieś na początku lata zobaczyłam, że premiera "Paper Towns" jest 31 lipca aż zapiszczałam z radości.
Moje urodziny.
Taki prezent.
Ekranizacja jednej z moich najulubieńszych książek.
Film otrzymał sporo krytyki - i nie mówię o poważnych recenzjach (te już dawno przestałam czytać w trosce o własne zdrowie psychiczne) tylko o moich znajomych. Ja jednak podeszłam do tego z dużą rezerwą, bo, dla mnie, ta książka jest po prostu nie do przeniesienia na duży ekran.
Z głębokich myśli, tajemniczości i morału o ludziach wolnych duchem został zwykły film młodzieżowy z dobrą muzyką i elementami filmu drogi.
"Paper Towns" to niezwykła historia zasługująca na wiele uwagi. Sięgnijcie po książkę a film potraktujcie jak luźny tribute ;)
Nie pozwoliłabym zniszczyć sobie urodzin :D
0 komentarze: